Moja koszulkowa wariacja na temat znanego logotypu :)
Mały powrót do korzeni. Do korzeni tego co lubię, robię i ogólnie do źródeł DIY.
Sex pistols, jak wiele innych znanych kapel, budzi mieszane uczucia, dla jednych to kult, klasyka punkrocka, soczyste rockowe mięso, a dla innych to grupa która sprzedała bunt mediom, marność muzyczna i ogólnie pozerstwo. No cóż, prawda leży gdzieś pośrodku. Leży i popija zimne piwo :)
Miałem się szerzej rozpisać o punkrocku i jego wpływie na ciuchowe (i nie tylko) DIY, bo jak nie spojrzeć to niemal wszystko co się widzi obecnie w temacie alternatywnej mody wzięło się "stamtąd"... ale nie mam czasu teraz :D Co się odwlecze to nie uciecze, mam kilka pomysłów na mocno punkrockowe projekty, a więc temat ruszę.
Niebawem nowe ciuchy :)